Marcowe spotkanie w Piaskownicy Uniwersyteckiej poświęcone było Argentynie.
Rozpoczęliśmy
jednak od powtórzenia piosenki i nauki wierszyka. Pamiętajmy,
że na zaliczenie zajęć każdy student będzie musiał wyrecytować liczby
od 1 do 12 po hiszpańsku! Wiemy, że większość naszych młodych studentów
to niełatwe zadanie zaliczyłaby z powodzeniem już dzisiaj.
Argentyna
to jeden z największych krajów na świecie, ma powierzchnię prawie 9
razy większą niż Polska. Jego nazwa pochodzi od łacińskiej nazwy
pierwiastka "argentum", czyli srebro. Wywodzi się z legendy o górach
pełnych pokładów srebra, w którą wierzyli pierwsi hiszpańscy
kolonizatorzy.
Oglądaliśmy satelitarne zdjęcia estuarium La Platy,
czyli ujścia największej argentyńskiej rzeki do Oceanu Atlantyckiego.
Nad estuarium leży miasto Buenos Aires - stolica Argentyny. W Buenos
Aires są wysokie budynki i szerokie ulice, nawet po 12 pasów ruchu.
Zastanawialiśmy się wspólnie, ile czasu pieszy potrzebuje, aby przez
taką szeroką ulicę przejść na drugą stronę. Doszliśmy do wniosku, że
wszyscy chętnie wybralibyśmy się do Buenos, tyle tam ciekawych miejsc do
zwiedzenia!
Wspólnie odbyliśmy wirtualny spacer po Patagonii, oglądaliśmy zdjęcia pięknych, choć groźnie wyglądających gór i lodowców.
Dzięki multimedialnej prezentacji mogliśmy wyruszyć na Pampę wraz z gauchos - argentyńskimi pasterzami bydła. Poznaliśmy tradycyjny strój gauchów i ich zwyczaje, a gdy już zmęczyliśmy się daleką wyprawą, wróciliśmy czym prędzej do Buenos Aires, aby poznać historię tango. Oglądaliśmy tańczące pary i słuchaliśmy muzyki, która przed ponad stu laty narodziła się w dzielnicy portowej La Boca.
Na koniec części wykładowej zadaliśmy młodym studentom kilka pytań, na które oczywiście odpowiedzieli bezbłędnie (co nas zupełnie nie dziwi, ponieważ wiemy jak skrupulatnie notują wszystkie wiadomości).
Dzięki multimedialnej prezentacji mogliśmy wyruszyć na Pampę wraz z gauchos - argentyńskimi pasterzami bydła. Poznaliśmy tradycyjny strój gauchów i ich zwyczaje, a gdy już zmęczyliśmy się daleką wyprawą, wróciliśmy czym prędzej do Buenos Aires, aby poznać historię tango. Oglądaliśmy tańczące pary i słuchaliśmy muzyki, która przed ponad stu laty narodziła się w dzielnicy portowej La Boca.
Na koniec części wykładowej zadaliśmy młodym studentom kilka pytań, na które oczywiście odpowiedzieli bezbłędnie (co nas zupełnie nie dziwi, ponieważ wiemy jak skrupulatnie notują wszystkie wiadomości).
Po
wyczerpującym wykładzie, nasi goście (wzorem gauchos) wzmocnili się
oryginalną yerba mate przywiezioną prosto z Argentyny i rozpoczęły się
warsztaty.
Podczas gdy plastelinowe argentyńskie bydło pasło się na pastwiskach z zielonych kartek, w drugiej sali rysunkowe pary szykowały się do tanga, w strojach zaprojektowanych przez naszych uzdolnionych gości.
Podczas gdy plastelinowe argentyńskie bydło pasło się na pastwiskach z zielonych kartek, w drugiej sali rysunkowe pary szykowały się do tanga, w strojach zaprojektowanych przez naszych uzdolnionych gości.
Część
dzieci i dorosłych podjęła się rozwiązania naszej specjalnej łamigłówki
zwanej "literową zupą" (hiszp. sopa de letras), próbując znaleźć słowa
związane z tematem naszych zajęć, jeszcze inni zajęli się kolorowankami.
Powstały przepiękne prace.
Fot. M.Derszniak, J.Gocłowska-Bolek, M.Szkwarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz